niedziela, 21 lipca 2013



Trzy tygodnie później ........

-Jesteś gotowa ?- krzyczał Rob z dołu
-Tak tak już idę
Dziś po raz pierwszy od całego tego wydarzenia wychodzimy gdzieś razem . No nie całkiem sami bo my i jeszcze jakieś siedmioro naszych znajomych , no ale ważne ze idę z nim . Zbiegłam na dół.
-Idziemy - zakomunikowałam i pociągnęłam go za sobą do drzwi .

Od dobrych dwóch godzin bawimy sie w jakimś clubie w LA , i jest zajebiście .
Ale kiedy wszyscy wyszliśmy na papierosa , oczywiście nas dopadli , z początku nikt ich nie widział ale kiedy zobaczyłam jak coś błysnęło za drzewem od razu sie z orientowałam ze to oni . Widziałam ich tylko ja więc szybko podeszłam do Roba .
- Są tu i robią zdjęcia - powiedziałam nie patrząc w ich stronę i jak gdyby nigdy nic biorąc od niego papierosa .
Popatrzył na mnie tak jak bym zwariowała i mówiła od rzeczy .
-No to co - powiedział i przytulił mnie .
Szybko od niego odskoczyłam
-Co robisz , przecież nie wolno sie nam razem pokazywać  .
- Boze Kris , film sie skończył , już nie ma zadnej umowy  , jestes moja i nie mam zamiaru tego ukrywać , a jak chcą to niech robią zdjęcia , mam to gdzieś . Błagam cie nie zwracaj na nich uwagi chociaż dziś . Mamy sie dobrze bawić . To nasze pierwsze wyjście od nie wiem kiedy i chcę żeby sie udało .
- Ok wiem i przepraszam już nie będę , ale wiesz jak ja ich nienawidzę . Są straszni i nie mogę  nic przez nich zrobić .
-Tak tak wiem ale błagam olej ich dziś . .
I tak zrobiłam przez resztę wieczoru robiłam wszystko by o nich zapomniec . I nawet mi sie udało .
Było fajnie , spokojnie .Do domu wróciliśmy nad ranem , juz switało kiedy wychodziliśmy z samochodu .

Kiedy sie obudziłam było grubo po 5 . Byłam strasznie wygnieciona , o czułam ze śmierdzę knajpą .
Słyszała  szum wody w łazience , wiedziałam ze to on wiec weszłam do łazienki szybko sie rozebrałam i weszłam pod prysznic . Objęłam go ramionami od tyłu i wtuliłam sie  w jego plecy . Nie przestraszył sie tylko odkleił moje ręce od jego brzucha i pocałował mnie w każdą z osobna , po czym odwrócił  mnie do siebie przodem i pocałował w usta . Spodziewałam sie zdawkowego całusa jak przed snem , ale on miał inne zamiary , przyparł mnie do zimnej ściany i za czą napierać na mnie  swoim członkiem . Czułam jak rośnie na moim brzuchu , czułam jak ja sama robie sie mokra . Uwielbiam sie z nim kochać pod prysznicem to tak mnie podnieca , czuje w tedy że jestem tylko jego a on tylko mój . Kocham go .

Po skończonej " kąpieli''  zaczęliśmy przygotowywać kolacje . Byliśmy tak zmęczeni ze stac nas było tylko na zrobienie sobie tylko kanapek i  herbaty .


I tak mijały nasze dni każdy prawie taki sam , wypad ze znajomymi , spanie w  dzień , chodzenie po nocach . Nic sie nie zmieniło  no moze jedno , to że jeszcze bardziej sie kochaliśmy i jeszcze bardziej nie mogliśmy  bez siebie żyć , te hieny nie dawały nam spokoju a ja usilnie próbowałam je ignorować , nawet mi sie udawało . Było spokojnie .


Ja wiem ze rodziały są krótkie ale mam prace i nie mogę bardzo pisac .Mam nadzieje ze sie spodoba . Komentujcie bo to dla mnie ważne wtedy wiem ze ktos to czyta i ze mam pisac dalej .







piątek, 19 lipca 2013







Nikt nie chce mi pomóc ? Termin sie zbliża a skrzynka nadal pusta . Naprawdę nikt nie jest zainteresowany pisaniem ze mną ?  Jestem zawiedziona .

wtorek, 16 lipca 2013





-Nie chce zebyś jechał - powiedziałam - Olejmy wszystko i zostańmy jeszcze razem .
-Wiesz mi  chciał bym , ale mamy dla siebie jeszcze cały dzień . Lece dopiero  wieczorem .
Przytulił  mnie do siebie i za czą  namiętnie całować.
Dotykał mnie lekko jak motyl , pieścił moje plecy , ugniatał pośladki .
-Mmmm Kris jestes taka słodka ....
-I cała mokra - szepnęłam
Rob zaśmiał sie na to i przygwoździł mnie swoim  ciałem do łóżka . Za czą całować i ssać moje brodawki . Miałam ochotę krzyczeć z rozkoszy .Jego palce i usta były wspaniałe .Nagle Rob za czą schodzić z pocałunkami co raz niżej i niżej aż w końcu za czą całować mnie tam na dole i choć czułam ze sam zaraz wybuchnie to nie przestawał mnie całować . Wyprężyłam sie , zacisnęłam nogi na jego ramionach i wczepiłam palce we włosy . Czułam jego gorący i nieustępliwy tam na dole i wiedziałam ze nie potrzebuje dużo czau żeby dojść .
Nagle krzyknęłam , krzyczałam cały czas oblewając sie potem  i na przemian to traciłam przytomność to ja odzyskiwałam . Nie liczyło sie nic o prócz nas . Podniosłam głowę i chciałam jęknąć w rozczarowaniu kiedy Rob przestał mnie całować ale nie zdążyłam nawet otworzyć ust kiedy jednym szybkim i głębokim pchnięciem wszedł we mnie . Znowu  krzyknęłam i wygięłam sie w łuk . To wróciło i ogarnęło całoe moje ciało . Wbiłam mu paznokcie w plecy i całowałam go . Czułam go w każdym jego ostrym i szybkim pchnięciu czułam jak bardzo  go kocham  , jak bardzo będę za nim tęsknic kiedy wyjedzie wieczorem .
Nagle Rob przyspieszył jeszcze bardziej i to wystarczyło byśmy oboje skończyli w jednym  momencie .
Opadł na mnie cały zdyszany i mokry a ja najprościej na świecie okryłam nas kołdrą i przytuliłam go do siebie . Nadzy i spoceni zasneliśmy .


Kiedy sie obudziłam Roba nie było już przy  mnie ale za to chodził po pokoju i sie pakował .
-To już ta godzina - zapytałam ze łzami w oczach
-Tak- powiedział Rob i odwrócił sie do mnie przodem - Boże kochanie nie płacz , przecież wrócę , kochanie .
Usiadł obok mnie na łóżku i pocałował w usta . Scałował każdą łzę z policzków i pocałował mnie jeszce raz w usta ,  po czym obsuną prześcieradło i pocałował  mnie w każdą pierś z osobna .
-Kocham cie ....... choć zrobisz mi obiad przed odlotem .

Owinęłam sie prześcieradłem i poczłapałam sie za nim na dół do kuchni .
Kiedy skończył jeść zatrąbiła taksówka pod domem  a ja głupia znowu sie rozryczałam .
- Nie płacz kocham cie , jak będziesz promować film ja będę z tobą , nie płacz to tylko kilka dni .
Pocałował mnie na pożegnanie wzią plecak na plecy i wyszedł .
A ja stałam przy oknie owinięta w prześcieradło i zapłakana patrzyłam na odjerzdzającą taksówkę .





Wiem ze krótki ale jak pisałam mam mało czasu i potrzebuje kogoś do pomocy . Proszę zgłaszać sie do 20 lipca . 
Następny rozdział dodam jak będzie 10 kom .  










poniedziałek, 15 lipca 2013



Jeżeli ktoś jest zainteresowany  do  pisania ze mną   opowiadań . To zgłaszac sie z opowiadaniami na ten adres '' antosia123@onet.pl'' Potrzebuje pomocy i mam nadzieje ze ktoś sie zgłosi .








-To sie uda ? – zapytałam Roba przy  kolacji
-Ale co ma sie udać ?
-My – szepnęłam
-Błagam cie , skończ już z tym pytasz sie mnie o to dzień w dzień od dwóch tygodni .Jesteśmy tu  sami nikt nas jeszcze nie przyłapał robimy co chcemy , nikt nas nie zna .I od nie wiem jak dawna poczułem sie tak jak kiedyś , kiedy niet mnie nie znał i prubował sie  na mnie rzucić na ulicy i podoba mi sie to . Kocham cie więc proszę przestań zadawać  ciągle to samo pytanie ok ?
- Och bo może tobie wcale na nas nie zależy i kiedy wrócimy do miasta zapomnisz o mnie , moze podoba ci sie tylko to że jesteśmy tu sami i możesz robić co chcesz ….i – wiem ze to łupie ale tak właśnie wtedy myślałam , od początku wakacji zamu to samo pytanie a ona ciągle tak samo  na  nie  odpowiadał , poczuąłm ze mu sie tylko moje ciało i nic wiecej .
- Och ale ty jesteś głupia jeżeli tak myślisz .Jak mogłoby mi na tobie nie żalezec skoro uratowałem cie od  tamtego świata .Gdyby mi na tobie nie zależało nie był bym tu z tobą ,  nie kochał bym cie nie sprawiał ze  zapomnisz o nim o wszystkich .Tylko ty i ja myślałem ze to sie dla ciebie liczy ze i ty sie zakochujesz we mnie co raz mocniej tak jak ja w tobie ale chyba nie pomyliłem .Jeżeli myślisz ze cie nie kocham i zależy mi tylko na twoim ciele , to  jesteś głupia .
Rob podniósł sie z krzesła i za czą iść w stronę drzwi tarasowych .
-Rob nie ja nie  miałam tego na myśli……
-Och spadaj
Kazał mi spadać , ale ………. jestem głupia ma rację  , moze powinnam wrócić do miasta , dać mu spokój , ale powiedział ze mnie kocha .W kurzyłaś go i to bardzo .
Wiec poczłapałam na górę  spakować sie .
Kiedy po godzinie byłam spakowana i czekałam na dole na taksówkę  do domu wszedł Rob .
- Co ty kurwa znowu odwalasz , dlaczego wyjeżdżasz ,co sie stało
-To  sie chyba nie uda ,  za uwarzyłeś   od tygodnia ciagle sie kłócimy  , potem sie godzimy i tak w kółko  to głupie .
-Masz  racje – powiedział – to głupie żebyś wyjechała . Kocham cie zostań ze mną , jesteśmy starsi o kilka lat mądrzejsi o kilka błędów , wiemy co robić żeby być razem .
- Chyba jednak nie wiemy ciągle sie kłucimy , to beż sensu
Taksówka zatrąbiła
- Muszę iść  taxi czeka
-Co ,  nie – powiedział i zamkną drzwi na klucz i schował go do kieszeni  i przerzucił  mnie sobie przez ramię .
-Co robisz , postaw mnie jeżeli wyjadę tak będzie lepiej odpoczniesz ode mnie , -  mówiłam kiedy on uparcie maszerował ze mną  po schodach na górę , kiedy wszedł do pokoju  postawił mnie koło łóżka i za czą całować  jak nigdy przed tem , szeptał do ucha sprośne obietnice i większość z nich zrobił przez tą noc .
Było cudownie , nigdy go nie zostawię .Kocham go jak nikogo na świecie

-Musimy porozmawiać – powiedziałam do Roba
-Błagam cie – powiedział i przewrócił oczami , nienawidziłam kiedy tak robił – Daj mi sie sobą nacieszyć .
-Nie , musimy porozmawiać , stu juz od miesiąca . Nie wiemy  co sie dzieje , wiem tylko tyle co przekaże mi moja agentka . A w końcu trzeba będzie wrócić do L.A . Ty będziesz promował Cosmopolis  ja W DRODZE  . Nie będziemy mogli sie widywać bo ludzie domyślą sie ze to przekręt. Ach gdybyśmy pięć lat temu nie podpisali tego durnego dokumentu , o tym że będziemy udawać parę .Gdybyś trzy lata temu nie pocieszała mnie po rozstaniu z Angarano , gdybyśmy sie potem nie rozstali , nie zdradziłabym cie z Nim . Było  by ……
-Nudnie – dokończył za mnie – Naprawde chciałabyś mnie nigdy nie poznać, nigdy nie spędzić tych wspaniałych chwil , nie być tu teraz ze mną .Jesteśmy Robert i Kristen . Nie chcę żebyśmy byli nudni , nigdy . I stali sie jak te wszystkie pary  takie przewidywalne i mdłe . Nie chce wpaść w rutynę .Obiecaj mi że nigdy nie będziemy nudni – spojrzał mi głęboko w oczy i mocno pocałował .
-Obiecuję – powiedziałam – Nigdy nie będziemy nudni .
Pocałowałam go długo i mocno w usta .Dosłownie je gwałciłam , ale jemu to nie przeszkadzało .Poddał mi sie ze słodkim jękiem . Robert ściągną ze mnie bluzkę , a potem spodnie .Kiedy już zostałam z samej bieliźnie Rob położył mnie na łóżku i znowu za czą całować . Dyszałam , wiłam sie pod nim i jęczałam , byłam cała gorąca mokra i zdyszana . Tak bardzo chciałam go poczuć już w sobie . Rob nagle odsuną sie ode mnie i porzucił mnie gorącą i zdyszaną
-Pójdę po coś do picia – powiedział – Widzę ze jesteś bardzo spragniona .
I wyszedł z błyskiem w oku . Kiedy  wrócił w ręku trzymał kieliszek z winem  i kostkami  lodu w środku . Klękną pomiędzy moimi nogami i wyciągną z kieszeni czarny krawat , którego wcześniej nie za uwarzyłam .
-Chcesz mnie związać – zapytałam
-Jeśli mi na to pozwolisz – uśmiechną sie do mnie łobuzersko i pod wpływem jego uśmiechu wyciągnęłam w jego stronę ręce . Za czą poruszać sie bardzo szybko , siadł na mnie okrakiem  i krępował moje nadgarstki a drugi koniec krawata przywiązuje do jednego ze szczebli nad  łóżkiem . Sprawdza czy węzeł jest wystarczająco mocny .Nigdzie sie nie wybieram . Jestem w sensie dosłownym przywiązana do łóżka i bardzo mnie to podnieca . -Tak lepiej – mruczy i uśmiecha sie do mnie łobuzersko i od tego uśmiechu wszystko w moim ciele topnieje .  Dotyka mojego nagrzanego ciała i uśmiecha sie pod nosem . Jest z siebie dumny , łobuz .  Nagle zsuwa sie ze mnie i zdejmuje ubrania i jest cały nagi .Ponownie  siada na mnie okrakiem .
-Chce cie sie pić ?
-Tak dyszę – bo właśnie w dziwny sposób zaschło mi w gardle . Bierze kieliszek i upija łyk , a potem pochyla sie i całuje mnie wlewając do ust  pyszny chłodny płyn .
-Jeszcze – pyta szeptem
Kiwam głową i do moich ust wlewa sie kolejna porcja tego nieziemskiego płynu . Wino smakuje bosko ponieważ wcześniej było w jego ustach
-Tylko sie nie zapomnij wiem ze masz słabą głowę
Nie mogę sie powstrzymać i uśmiecham  szeroko i do moich ust  wpływa kolejna porcja tego cudownego wina . Zmienia pozycję i leży obok mnie napierając na moje biodro nabrzmiałym członkiem .
-Czy tak jest miło – pyta
Ponownie pochyla sie nade mną ,całuje i razem z winem wpuszcza do mych ust kawałek lodu . Powoli nie śpiesznie obsypuje chłodnymi pocałunkami moja szyję , schodząc w dół do piersi i niżej do brzucha . Do pępka wrzuca kostkę lodu w towarzystwie schłodzonego wina . Robi mi sie gorąco w podbrzuszu o rany .
-A teraz leż nie ruchomo – szepcze – jeżeli  sie ruszysz , rozlejesz wino Kristen , rozumiesz .
Odruchowo wyginam biodra .
-O nie jeśli rozlejesz wino , dam ci klapsa panno Steward .
-Klapsa ?
-Uhu – uśmiecha sie słodko
Jęczę rozpaczliwie walczę z pragnieniem uniesienia bioder . Jednym palcem odciąga po kolei miseczki stanika uwalniając z  nich piersi . Chłodnymi ustami całuje najpierw jedną a potem drugą
-A to jest miłe – mówi dmuchając na jeden sutek . Zamykam oczy i słyszę stukanie kostek lodu , a potem czuje go wokół prawego sutka gdy lewy pozostaje ciągle w jego ustach . Jęczę , z całych sił starając sie nie poruszać .
-Jeżeli rozlejesz wino nie pozwolę ci dojść .
-Och ……. proszę ……… Robercie ……….. proszę błagam
Doprowadza mnie do szaleństwa , słyszę jak się uśmiecha .
Lód w moim pępku sie topi . Jestem gorąca , mokra i spragniona . Chłodnymi palcami gładzi mój brzuch skórę mam tak wrażliwą ze natychmiast ze automatycznie podnoszę biodra .Płyn wycieka z pępka na brzuch . Robert natychmiast go zlizuję , całuje mnie lekko podgryzając .
-Och poruszyłaś sie i co ja mam z tobą zrobić .
Głośno dysze  nic innego sie nie liczy tylko on ..
-Och mała – mruczy i wsuwa we mnie dwa palce
Głośno jęczę
-Tak szybko na mnie gotowa – mówi .Powoli porusza palcami wsuwa i wysuwa a ja napieram na niego unosząc biodra .
-Proszę
Uśmiecha sie
-O co prosisz Kristen
- Ciebie … teraz .
Cofa rękę i sięga na stolik po foliową paczuszkę . Klęka pomiędzy moimi nogami i bardzo powoli ściąga mi majteczki , wpatrując sie we mnie płonącym wzrokiem . Zakłada prezerwatywę .
Przez chwilę przygląda mi sie  badając siłę mojego pragnienia  , następnie chwyta mnie i szybko obraca na brzuch . Bierze mnie tym z zaskoczenia , gdyż ręce mam związane i muszę sie wesprzeć na łokciach . Popycha mi kolana do góry tak ze pupę mam teraz w powietrzu i daje mi mocnego klapsa . .Nim zdążę zareagować wchodzi we mnie . Wydaję okrzyk wywołany klapsem i  nagłym wejściem i niemal natychmiast dochodzę , jeszcze i jeszcze , rozpadając sie na tysiące małych kawałków  gdy tymczasem on ciągle wbija sie we mnie . Nie przestaję . Już po mnie . Nie dam rady , a on wchodzi we mnie i wchodzi …….. i to znowu sie zaczyna ……. chyba nie …… nie
-No dalej Kristen , jeszcze raz – mówi przez zaciśnięte zęby i  to niewiarygodne , ale moje ciało reaguje na to polecenie zaciskając sie wokół niego , gdy od nowa szczytuję wołając jego imię . Znowu rozpadam sie na miliony kawałków .Robert nieruchomieje i w końcu przechodzi rozkosz, pada na mnie cieżko dysząc .
- To było naprawdę miłe – szepcze
Robert schodzi ze mnie i rozwiązuje węzeł i kładzie sie koło mnie na łóżku i przykrywa nas kołdrą
- Mam nadzieje ze było miłe , jesteś cudowna
-W ten sposób nigdy nie będziemy nudni przynajmniej w łóżku






Więc tak jak wszystko dobre szybko sie kończy tak i nasz wyjazd dobiega końca .Dziś wieczorem  wyjeżdżamy . Tak bardzo nie chcę wracać przez ten miesiąc tu tak bardzo sie rozleniwiłam .Tak pokochałam to ze nikt tu nas nie zna moge robic co chce , nie ma durnych pismaków nikt za nami nie łazi krok w krok . Byliśmy tylko my . Ja i Robert. .Robert mmmmm ……..
-O czym tak myślisz kochanie , czas sie pakować – powiedział
-Wiem , wiem myślałam tylko o  tym jak to fajnie było jak nikt tu nas nie znał , nie łaził za nami. Jak bylismy sami tylko dla  siebie .
-Wiem wiem ja tez nie raz o tym myślałem , ale zawsze będziemy dla siebie i jak nam sie uda możemy tu kiedyś wrócić .Znowu poczuć sie tak przyjemnie wolnymi .
-Wiem tylko kiedy ? Za rok , za dwa ? Rob to raczej nie będzie możliwe .
-Och przestań już marudzić chodź pomożesz mi sie pakować  .
KIEDY WRÓCILIŚMY DO DOMU , BYlIŚMY OKROPNIE ZMĘCZENI
Od razu padliśmy na łóżko zmęczeni nawet sie nie umyłam tylko z zuciłam ubranie i położyłam sie na łóżku obok Roba i usneliśmy wtuleni w siebie .
Kiedy rano sie obudziła  byłam strasznie wygnieciona i czułam ze potrzebuje kubka mocnej czarnej kawy i zimnego prysznica  do pobudzenia moich tkanek do życia . Tak więc zaczęłam od kurewsko zimnego prysznica . Kiedy wychodziłam  łazienki Rob jeszcze spał , nie chciałam go budzić więc po cichu poszłam na duł robić nam kawę . Zaniosę mu ją na górę. Ucieszy sie . Po pietnastu minutach pomaszerowałam do niego z gorącą kawą i tostami .
-Nie śpisz już – zapytałam siadając obok niego
-Nie – powiedział uśmiechając sie na widok jedzenia – I za to właśnie cie kocham
Wziął tosta do ust i zaczą go jeść .
-Za to że robię ci śniadanie ? Tylko za to ?
-Nie no za duzo innych żeczy też ale za to najbardziej za to że tak bosko gotujesz .
-To rzucę robotę i będę twoją utrzymanką , ale za to będziesz miał domowe obiadki . Co ty na to ?
-Hmmm to by było nie złe .
-Rob ?
Zapytałam po długiej ciszy?
-Hmmm ?
-I co będzie , dalej z nami w tym wszystkim ?
- A co ma być – odpowiedział – Choć tu do mnie – wdrapałam sie na jego kolana , objął mnie ramionami – Nić sie nie stanie mamy siebie , kochamy sie Kris na Boga  obiecaliśmy sobie że przetrwamy  to i przetrwamy . Na zawsze razem pamiętasz ?
-Tak pamiętam , ale jak nas znowu dopadną i zniszczą ?
-Nic sie nie stanie i nie dramatyzuj .Kiedy masz promocje filmu , bo ja muszę wyskoczyć  do NY za dni .?
-Za tydzień w LA a potem w NY.
-No to mamy dla siebie jeszcze dwa dni . Kocham cie i będzie wszystko ok
Przytulił mnie do siebie jeszcze mocniej i pocałował w policzek , potem w koncik ust i wreszcie w same usta , długo i namiętnie .
-Kocham cie
Zdążyłam powiedzieć nim zostałam powalona na łóżko .













-To co powiedział – Rob – idziemy pod prysznic
-Teraz ?
-Tak , obiecałaś ze po śniadaniu będziesz cała moja – wyciągną do mnie rękę – no choc kochanie
Podałam mu rękę i skierowaliśmy sie w stronę schodów .
-Ale przecież na dole też jest łazienka – powiedziałam
-Ale  tu  nie ma wanny – powiedział  i pocałował mnie namiętnie
Kiedy weszliśmy do łazienki Rob   podszedł do wanny i za czą napełniać ją wodą , kiedy skończył podszedł do mnie  i ściągną ze mnie moją , swoja koszulę , pochylił sie i za czą całować mnie w szyje
-Pachniesz tak pięknie , Kristen
Robert  przestał mnie całować , uśmiechną sie do  mnie  i pociągną mnie do wanny.
Opuszczam sie do wody .Uuu parzy . To mnie zaskakuje ale zaskakuje ale ponieważ tak cudnie pachnie nie przeszkadza mi to .Kładę sie i zamykam oczy .
Kiedy je ponownie otwieram orientuję sie że Rob patrzy na mnie z góry
-Może sie przyłączysz – proponuję słodko
-Chyba tak zrobię , posuń sie – mówi
Pozbywa sie spodni od piżamy i wchodzi  do wanny za mną .Poziom wody sie podnosi , a on siada i przyciąga mnie do klatki piersiowej . Kładzie długie nogi  na moich , zgina kolana tak że nasze kostki sie spotykają  i przesuwa stopy na zewnątrz , rozsuwając moje nogi .Zaskoczona robię gwałtowny wdech .Zanurza nos w  moich włosach i ponownie sie zaciąga .
-Tak cudnie pachniesz – mówi
Dreszcz przebiega moje ciało , bo własnie przed  chwila uświadomiłam sobie ze nigdy sie z nim nie kąpałam .  Z wbudowanej w ścianę półeczki bierze butelkę jakiegoś żelu i wyciska trochę na rękę . Pociera je wytwarzając delikatną pianę i kładzie je na mojej szyi , wcierając żel w kark i ramiona  , masując intensywnie długimi i mocnymi palcami .Jęczę . To przyjemne czuć na sobie jego dłonie .
-Podoba ci sie ?- słyszę jak sie uśmiecha
-Uhm
Opuszcza dłonie na moje ramiona i myje mnie delikatnie pod pachami . Jego dłonie ześlizgują sie na moje piersi , a ja wciągam głośno powietrze , gdy polata je palcami  i zaczyna lekko ugniatać .Moje ciało instynktownie sie wygina wciskając piersi w jego dłonie .Nie czeka długo i zsuwa dłonie na mój brzuch , a potem jeszcze nizej .Mój oddech przyśpiesza, a serce bije jak szalone .Jego rosnąca erekcja napiera na moje plecy .To takie podniecające wiedzieć ze moje ciało tak na niego działa .Robert sięga po myjkę , gdy tymczasem ja dyszę obok niego spragniona, przepełniona pożądaniem . Wycisnąwszy kolejną porcję żelu , pochyla sie i myje mnie między nogami .Wstrzymuję oddech . Jego palce umiejętnie mnie stymulują , czuję sie bosko , a moje biodra zaczynają poruszać sie w swoim własnym rytmie , przyciskając do jego dłoni .Pochłonięta przez to  doznanie , odchylam głowę i  jęczę z rozkoszy .Napięcie we mnie rośnie powoli nieubłaganie …. O rany
-Poczuj to , mała – Robert szepcze mi do ucha i lekko  je przygryza -Poczuj to dla mnie .
Jego nogi przyciskają mnie do ścian wanny i trzymają jak więźnia , umożliwiając mu dostęp do najintymniejszej części mojego ciała
-Och …. prosze -  jęczę .
Próbuję wyprostować nogi gdy moje ciało sie napręża .Poddaję sie mu a ona nie pozwala sie mi ruszyć .
-Myślę ze jesteś już wystarczająco czysta – mruczy i nieruchomieje .
Co ? Nie ! Nie! Nie! Mój oddech jest nierówny .
-Dlaczego przestałeś – dyszę
-Ponieważ mam w stosunku do ciebie inne plany
-Co …. o rety….. ale …….. ja właśnie……..to nie w porządku
-Odwróć sie ja też chce zostać umyty – szepcze
0ch .Odwracam sie do  niego przodem i  widzę jego wystający członek z pod wody .Jest taki  nabrzmiały i duży i aż nie moge uwierzyć ze to zmieściło sie we  mnie . Chce zebym go dotknęła . …hmmm dobra . Uśmiecham sie do niego i  sięgam po żel i robie to co on. Zaczynam od wsmarowania go w jego kark i ramiona potem schodzę niżej i wcieram żel w jego tors , a potem ujmuje w dłoń jego męskość .Robert wydaje z siebie cichy jęk .
-Tak – szepcze a ja poruszam dłonią w górę i w dół .
Wysuwa biodra nieznacznie do przodu . Zaczyna oddychać coraz szybciej i lekko rozchyla wargi , jego oczy pozostają zamknięte , a ja pochylam sie i obejmuję ustami jego męskość i nieśmiało zaczynam ssać  , muskając koniuszek językiem .
-Ooch…….. Kris , otwiera gwałtownie oczy a ja ssę mocniej . Pochylając sie jeszcze bardziej wkładam go do ust , głębiej . Znów słyszę jęk .
-Och …. mała to wspaniałe
Ssę mocniej i mocniej , wkładając go głębiej i głębiej , i owijam językiem raz za razem .Hmmm nie wiedziałam ze sprawianie przyjemności moze być tak podniecające .
-Zaraz dojdę w twoich ustach – dyszy – jeśli tego nie chcesz , przerwij teraz
Hmmm mogę to zrobić ? Pcham jeszcze mocniej i w momencie niezwykłej pewności siebie odsłaniam zęby .To doprowadza go do końca . Krzyczy głośno a ja czuje  słonawy płym w moim gardle , szybko go połykam .
Opieram sie i patrzę na niego z triumfalnym uśmiechem
Otwiera oczy oddech ma nierówny i wpatruję sie we mnie .
-Jesteś cudowna – mówi i szybko wstaje  z wanny , pociąga mnie za sobą do sypialni .
Kładzie mnie na łóżku i całuje w usta , długo i gorąco .Przesuwa dłonie w  dół mojego ciała , wokół piersi , każdą z nich osobno całuje  ssie sutki liże je podgryza , lekko za nie ciągnie . Całuje mój brzuch , schodzi niżej i czuje jego języka aż Tam . Jego języka jest twardy zwinny i natarczywy .Mój oddech przyśpiesza
-Aaaa -jęczę . Kręci językiem raz za razem przedłużając torturę .Wsuwa we mnie palec
-Och maleńka uwielbiam kiedy robisz sie taka wilgotna dla mnie .
Dyszę i słyszę dźwięk rozrywanej foli , Rob wchodzi we mnie powoli , delikatnie i zaczyna sie poruszać .
-Jak ci jest ?
-W porządku , dobrze – szepcze
I wtedy zaczyna poruszać sie naprawdę szybko , mocno i gwałtownie , wchodząc we mnie raz za razem , nieustępliwie pchając aż znów staję na krawędzi .
-Dojdź dla mnie mała – jego głos jest błagalny  słodki dla ucha .Eksploduję wokół niego , gdy rytmicznie we mnie wchodzi .Pcha jeszcze trzy razy i pada na mnie zmęczony i zdyszany .
-Jesteś cudowna – całuje mnie czule w usta .
-Kocham cie – szepczę
Mokrzy i padnięci usypiamy przytuleni do siebie







Obudziłam sie w ramionach Roba , czułam ze jestem cała pognieciona , ale i tak było mi wygodnie .Nie raz już z nim spałam  jeszcze rok temu  obudziłabym się u jego boku zapewne naga i zadowolona ale to było kiedyś , sława niszczy wszystko nawet zniszczyła naszą miłość choć przysięgaliśmy sobie ze wytrwamy to  i tak nam sie nie udało , gdybyśmy nie byli sławni nigdy bym go nie zostawiła a tak to nie ma sensu on ciągle wyjeżdża  ja też i te plotki , te wszystkie jego fanki , ale tak szczerze  to ciągle go kocham , nie powiem mu o tym nigdy ale  jakoś nie umiem sie pozbyć tego uczucia i pomimo tego ze już nie jesteśmy razem  on ciągle jest dla mnie miły i kochany a to ja sama go rzuciłam ja zdradziłam swoje serce . Rupert , właśnie on , on to była taka miła odskocznia od wszystkiego ale jak sie okazało chciał tylko na mnie zarobić , zwykły chuj , jak o nim myślę to chce mi sie rzygać .

Nagle poczułam jak Rob ściska mnie mocniej , spojrzałam na niego  , uśmiechną się  nagle otworzył oczy i spojrzał na mnie
-Cześć – powiedział i wypuścił mnie z objęć -Głodna ?
-Mmmmm bardzo – oboje wstaliśmy z łóżka i poszliśmy do kuchni .
Przyglądałam sie jak Rob robi mi kanapki i parzy kawę , cały czas przy tym śpiewał i robił zabawne miny .Jest taki kochany , próbuje mnie od tego odciągnąć , sprawić zebym zapomniała o tym . Kiedy skończył  nalewać kawę podeszłam do niego i mocno go przytuliłam , odwzajemnił uścisk .
-Mmm  to miłe , ale za co to  ?
-Za to ze jestes , i nie masz mnie gdzieś , za to ze jesteś moim przyjacielem pomimo ze nam sie nie udało ,
-Nie ma za co – powiedział i pocałował mnie policzek
Patrzyliśmy sobie w oczy  , tak jak kiedyś głęboko i długo . Czuje ze to co było kiedyś  nie uciekło  tak jak sądziłam , tylko na trochę ucichło  i powraca  ze zdwojoną siłą , ale nie możemy mu sie poddać , to i  tak by znowu nie wyszło wiec po co znowu cierpieć ?
Więc to  ja pierwsza  oderwała sie od niego i usiadłam przy stole .
-To co – zapytałam – dostane kanapkę
-Tak – odpowiedział po chwili – Proszę – podsuną mi talerz pod nos – Jedz ja muszę cos załatwić , wracam za godzinę
-Nie zjesz ze mną – krzyknęłam na darmo za nim  bo juz go nie było .
Kiedy siedziałam  i oglądałam telewizję do domu wpadł Rob cały zdyszany , rzucił sie na kanapę obok mnie i zaczą  wymachiwać mi czym przed nosem
-Co to – zapytałam
-To bilety lotnicze , lecimy na  wakacje  do Włoch
-Co ale ja nie mogę …..
-Nie martw sie załatwiłem wszystko  , spotkałem sie z twoją agentką i juz dzwoniła summit entertainment i wysmarowała durne oświadczenie w którym mnie przepraszasz i mówisz jak bardzo mnie kochasz , i jest wszystko ok .Twoja mam  cię spakowała walizki są w moim aucie a ty tu czekaj  ja sie spakuje .
-Ale nie wiem czy powinniśmy …
-Lecimy w nocy prywatnym samolotem i nie marudź ……

Nie mogę uwierzyć ze sie zgodziłam , siedzę teraz w samolocie  do Katani  we Włoszech , lecimy tam na czas bliżej nie określony jak to powiedział Rob i nawet sie z tego ciesze zapomnę o wszystkim i odpocznę od tego zgiełku .
Rob siedział obok mnie i czytał jakąś książkę , trochę mi sie nudziło chciałaby z nim o czymś pogadać ale nic nie przychodziło mi do głowy .W końcu  szturchnęłam go w ramię
-Co ?- powiedział
-Porozmawiaj ze mną nudzi mi sie , gdzie będziemy mieszkali i na pewno nikt sie nie dowie ze jesteśmy tam razem bo jak by nie patrzeć zdradziłam cie przed całym światem rogaczu .
-Masz racje , ośmieszyłaś mnie przed całym światem ale ci  wybaczam , ale to ludzie mi będą współczuć nie Tobie kochanie .- uśmiechną sie łobuzersko – Ale jestem ci  to wstanie wybaczyć jeżeli dostanę całusa
-Ha ha ha ha ha ha ha – zaśmiałam sie ale i tak go pocałowałam w policzek .
I znowu sie to stało , znowu patrzymy sobie w oczy głęboko i długo tak jak kiedyś , Rob  przyłożył dłoń do mojego policzka a ja mimowolnie sie w nią wtuliłam .
-Przepraszam – szepnęłam i nie wiem co mnie podkusiło pocałowałam go długo i namiętnie tak jak dawniej ale o dziwo nie protestował i oddał pocałunek równie żarliwie jak ja .Na całe szczęście rozsądek wrócił do mojej głowy i to ja sie pierwsza oderwałam od niego .
Spojrzałam na niego  nie był chyba zły ,tylko  zaskoczony ?
-Przepraszam nie wiem co we mnie wstąpiło nie powinnam cie całować
-To nie Twoja wina gdybym nie chciał nie oddałbym pocałunku , po prostu nie róbmy już tego więcej ok ?
-Ok – odpowiedziałam
Resztę lotu przesiedzieliśmy w ciszy i odwróceni do siebie plecami jak obrażone dzieci .
Głupia jestem nie powinnam go całować za żadne skarby nie chce stracić jedynego przyjaciela , tylko on mnie rozumie  , tylko jego kocham ale to juz co innego o tym sie nie dowie nigdy mu nie powiem ze go wciąż kocham  nie moge .  Miałam już swoją szansę i go rzuciłam  to cud że jeszcze ze mną gada i przyjaźni sie . Kiedy wylondowaliśmy , nadal sie do  siebie nie odzywaliśmy w taksówce także panowała  cisza .
Kiedy dotarliśmy na miejsce zapadała noc , Rob wniósł bagaże do domu i pozapalał światła  byłam  tak zmęczona ze nawet nie rozejrzałam sie po domu tylko zlokalizowałam łazienkę i sypialnie .
Wzięłam szybki prysznic i skierowałam sie do sypialni w  której ku mojemu zdziwieniu znajdował sie także Rob
-Nie masz swojej sypialni -zapytałam
Nie – odpowiedział -  kiedy zamawiałem dom nikt nie powiedział mi ze jest tu jedna sypialnia – zaśmiał sie – ale za to mamy dwie łazienki
-No tak – zasmiałam sie -  dobrze ze są dwie .
Weszłam na ogromne łóżko i położyłam sie obok niego  , nie wiem dlaczego   znowu sie do niego przytuliłam , ale nic nie powiedział i przycisną mnie mocniej do siebie
-Dobranoc – powiedzieliśmy jednocześnie……………

Obudziłam sie rano sama w łóżku , Roberta już przy mnie nie było ale za to czułam przepyszny zapach kawy i jajecznicy z bekonem , pokierowana zapachem podreptałam na dół do kuchni .
-Mmmm – powiedziałam kiedy zobaczyłam go w samych bokserkach  kiedy niósł mi kawę
-Proszę – uśmiechną sie i wręczył mi kubek kawy – zapraszam do stołu
Usiadłam przy stole i zaczęłam jeść
-Jak ci sie spało -  zapytałam
-Miękko – zaśmiał sie – było mi strasznie wygodnie bo spałem z tobą
-Może sie poopalamy ,  za domem jest plaża , nie martw sie nikt nas tu nie znajdzie dom jest na totalnym odludziu całkiem po za miastem  więc sie nie bój  , tu jestes bezpieczna .
-Ammm ok – zgodziłam sie możemy sie poopalać
Po śniadaniu , zgodnie z postanowieniem  poszliśmy za dom , za którym znajdowała sie plaża .Dom był ukryty w głębi plaży przy samej lini lasu  .
- Ładnie tu – powiedziałam
-Prawda
Przez większość popołudnia opalaliśmy sie i kąpaliśmy sie w morzu .
Było cudownie , kiedy zaczęło zmierzchać poszliśmy do domu . Weszłam do salonu i usiadłam na kanapie
-A gdzie telewizor – zapytałam
-Nie ma – odpowiedział – i nie będzie nie ma też internetu , tylko po to żebyś nie wiedziała co mówią o tej całej sprawie ,  masz sie od tego oderwać . Nie bój sie jestem cały czas w kontakcie z menadżerami wiem co robię i nic nam nie będzie uwierz mi .
Podszedł do mnie i głęboko spojrzał mi głęboko w oczy i przyłożył mi dłoń do policzka a ja potulnie sie w niego wtuliłam .
Sama nie wiem co mnie znowu podkusiło ale go pocałowałam  długo , głęboko i namiętnie .
Rob uśmiechną sie i nie przerywając pocałunku zaniósł  mnie do naszej sypialni .A tam działy sie już rzeczy których nie jestem w stanie opisać słowami .Było tak rozkosznie ……







Położyłem dłoń na policzku Kris a ona sie w niego potulnie wtuliła . Sam nie wiem co w nią wstąpiło ale zaczęła  mnie całować  tak jak kiedyś , długo namiętnie i mocno .  Mi to nie przeszkadzało nawet odwrotnie , tak bardzo brakowało mi jej ust  ,  dotyku  .Podniosłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni .  Nie protestowała  po drodze zaczęła rozpinać mi koszulę . Kiedy sie już jej pozbyła , położyłem ją na łóżku i zająłem sie jej ubraniem , kiedy była już w samym staniku i majtkach posadziłem ją na moich kolanach i spojrzałem  głęboko w oczy ….
-Nie powinniśmy tego robić – powiedziała – Jesteśmy przyjaciółmi , nie chce cie stracić , ale to i tak nas nie powstrzyma ?- zapytała
-Nie , nie powstrzyma i nie stracisz mnie nigdy – zapewniłem ją – Kocham Cie .
W jej oczach pojawiły sie łzy
-Kochasz mnie pomimo tego że zdradziłam ciebie i własne serce ? Kiedy sypiałam z Nim zawsze myślałam o Tobie , tak wiem ze to poronione ale za każdym razem jak się z Nim całowałam widziałam Ciebie . Wyobrażam sobie ze to z Tobą sie kocham ,  nie z Nim .
- Ty też mnie ciągle kochasz – zapytałem -  To dlaczego mnie wtedy rzuciłaś , złamałaś mi serce , tak bardzo cię kochałem a ty ………  – nie wiedziałem co powiedzieć  ona mnie kocha , ale …….. i ….. to nie logiczne
-Myślałam – powiedziała – ze be ze mnie Ci będzie lepiej , ciągle  gdzieś jeździliśmy , prawię cie nie widywałam a jak juz byliśmy razem to ty i ja byliśmy zbyt zmęczeni żeby cokolwiek zrobić , tak jak by nas nie było , więc postanowiłam to skończyć . Wiem zachowałam sie jak suka , ale zrobiłam to co cie kocham ………. – zaczęła płakać – Przepraszam
Kocha mnie , uśmiechnąłem sie , ona mnie kocha i kochała
-Obiecaj mi coś – powiedziałem – Już nigdy mnie nie zostawiaj
-Obiecuję – powiedziała wpiła sie znowu w moje usta .
Kiedy obudziliśmy sie rano , Kris słodko spała wtulona w moje ramiona .  Dawno już sie nie czułem tak dobrze jak teraz , najcudowniejsza  kobieta na świecie  kocha mnie a ja ją jest ze mną i już zawsze będzie . I juz zawsze będziemy spędzali takie długie i gorące noce  jak ta . Kris poruszyła sie w moich ramionach , otworzyła oczy
-Cześć mała – powiedziałem
-Cześć duży – szepnęła – Co będziemy dziś robic ?
-Może to co w nocy – powiedziałem i zacząłem ją całować -
-A może coś zjemy
-Och – powiedziałem – Teraz ?
Czułem ze jestem podniecony
-Jestem  głodna ale obiecuję ze po śniadaniu jestem cała twoja ?
-Ok – powiedziałem i wstałem
Ubraliśmy sie i poszlismy do kuchni . Kris była tylko w mojej bluzce bez majtek już czułem ze nie wytrzymam do końca śniadania




Siedziałem w domu i przeglądałem jakiś brukowiec kiedy nagle zadzwonił telefon  , odłożyłem gazetę na stół i odebrałem
-Hallo ? – nikt sie nie odezwał – Kris odezwij sie wiem że to ty . Wiem co sie stało odezwij sie …
-Tak bardzo sie wsydzę – usłyszałem jej szept Boze co ja zrobiłam przepraszam cie
-Co nie przepraszaj mnie …- znowu cisza – Kris słyszysz mnie przyjedz do mnie pogadamy  wiesz gdzie jestem przyjedż
-Nie wiem oni mnie dopadną i zlinczują ….. ludzie mni nie wybaczą
-Przyjedz  rozumiesz . czekam
Rozłączyła sie .
Od dobrych 15 minut chodze po domu jka na szczudłach  bałem sie o nią
W koncu ktoś zapukał do dzwi
Otwożyłem je i zobaczyłem ją wrak czlowieka  .Stała tam i zanosiła się płaczem nie mogłem zrobić nic innego tylko zamkąłem dzwi  od domu i przytuliłem ją z całych sił
-Kris  spokojnie , uspokuj sie i opowiedz mi co sie dokładnie stało dlaczego tam poszłas mówiłas mi ze już z nim nie będziesz rozmawiać  co sie stało ze sie z nim spotkałas znowu z nim spałas
-Nie – odpowiedziała – Chciał zebym sie z nim spotakała bo ma do mnie sprawę , 
Powiedział żebym była tam gdzie zawsze , kiedy sie już  z nim spotkałam , powiedział że mnie kocha , ze już nie jest z żoną ,uwierzyłam mu a kiedy byłam z nim w samochodzie i  zobaczyłam ze robią nam zdjęcia  jak sie całujemy  on powiedział ze to nic  i nie pozwolił mi odjechać , a kiedy dzis rano do niego zadzwoniłam powiedział ze fajnie sie było mną zabawić . On im zapłacił zeby zrobili zdjęcia teraz już po mnie , niedawno dzwonili ”Cali” i wyrzucili mnie z obsady za to ze wdałam sie w skandal rozumiesz o mnie zniszczy teraz już mnie  nie przyjmą …………ja.-znowu sie we mnie wtuliła i zaczęła szlochać
-Choć – pociągnąłem ją na kanapę i posadziłem – Siedź  tu a ja zrobie ci coś do picia
-Nie – wyjęczała i przyciągnęła mnie do siebie – nie idź  mam tera tylko ciebie błagam cie nie zostawaj mnie chociaż ty , bądź ze mną
-Dobrze – przytuliłem ją do siebie i kołysałem długo aż  chyba zasnęła , wziąłem ją na ręce i zaniosłem ja górę do mojego pokoju najwyżej sie na kanapie prześpię .
Kiedy kładłem ją na łóżku przebudziła się , spojrzała na mnie jak małe dziecko i wyciągnęła do mnie ręce
-Obiecałeś mnie nie zostawiać – powiedziała ze łzami w oczach .Położyłem sie obok niej a ona sie do mnie przytuliła i zasnęła.
Mam taką  wielką ochote skopać mu tyłek  za to co zrobił ale najgorsze przed nami teraz trzeba będzie uporać sie z mediami i z tymi  psęłdo  fanami , któży nie dadzą jej spokoju.
Jebany Rupert , mam ochote go zamordować , ale sama chciała jak by była mądra nie plątała  by sie w to . Kocham ja z całego serca , tylko ona sie dla mnie liczy musze ja obronić zabrać od tego na jakiś czas . Znamy sie pięć lat mamy za sobą nie udany związek a ona wciąż nie wie ze ją kocham , muszę jej pomóc   z tym wszystkim  .
Pomogę jej wyjedziemy , zapomni o nim , i doceni to ze ma mnie …………… Mam nadzieje ze doceni





Z góry przepraszam za błędy ale jestem futurystką i zasady ortografii mnie nie obowiązują .
Mam nadzieje ze sie podoba i komentujcie bo nie będe wiedziała czy pisać dalej .

niedziela, 14 lipca 2013

Hej

Zapraszam na moje opowiadanie  o RobSten  mam nadzieje ze wam sie spodoba . I że będziecie go chętnie czytali . Jutro pierwszy rozdział kochani .