poniedziałek, 15 lipca 2013





-To co powiedział – Rob – idziemy pod prysznic
-Teraz ?
-Tak , obiecałaś ze po śniadaniu będziesz cała moja – wyciągną do mnie rękę – no choc kochanie
Podałam mu rękę i skierowaliśmy sie w stronę schodów .
-Ale przecież na dole też jest łazienka – powiedziałam
-Ale  tu  nie ma wanny – powiedział  i pocałował mnie namiętnie
Kiedy weszliśmy do łazienki Rob   podszedł do wanny i za czą napełniać ją wodą , kiedy skończył podszedł do mnie  i ściągną ze mnie moją , swoja koszulę , pochylił sie i za czą całować mnie w szyje
-Pachniesz tak pięknie , Kristen
Robert  przestał mnie całować , uśmiechną sie do  mnie  i pociągną mnie do wanny.
Opuszczam sie do wody .Uuu parzy . To mnie zaskakuje ale zaskakuje ale ponieważ tak cudnie pachnie nie przeszkadza mi to .Kładę sie i zamykam oczy .
Kiedy je ponownie otwieram orientuję sie że Rob patrzy na mnie z góry
-Może sie przyłączysz – proponuję słodko
-Chyba tak zrobię , posuń sie – mówi
Pozbywa sie spodni od piżamy i wchodzi  do wanny za mną .Poziom wody sie podnosi , a on siada i przyciąga mnie do klatki piersiowej . Kładzie długie nogi  na moich , zgina kolana tak że nasze kostki sie spotykają  i przesuwa stopy na zewnątrz , rozsuwając moje nogi .Zaskoczona robię gwałtowny wdech .Zanurza nos w  moich włosach i ponownie sie zaciąga .
-Tak cudnie pachniesz – mówi
Dreszcz przebiega moje ciało , bo własnie przed  chwila uświadomiłam sobie ze nigdy sie z nim nie kąpałam .  Z wbudowanej w ścianę półeczki bierze butelkę jakiegoś żelu i wyciska trochę na rękę . Pociera je wytwarzając delikatną pianę i kładzie je na mojej szyi , wcierając żel w kark i ramiona  , masując intensywnie długimi i mocnymi palcami .Jęczę . To przyjemne czuć na sobie jego dłonie .
-Podoba ci sie ?- słyszę jak sie uśmiecha
-Uhm
Opuszcza dłonie na moje ramiona i myje mnie delikatnie pod pachami . Jego dłonie ześlizgują sie na moje piersi , a ja wciągam głośno powietrze , gdy polata je palcami  i zaczyna lekko ugniatać .Moje ciało instynktownie sie wygina wciskając piersi w jego dłonie .Nie czeka długo i zsuwa dłonie na mój brzuch , a potem jeszcze nizej .Mój oddech przyśpiesza, a serce bije jak szalone .Jego rosnąca erekcja napiera na moje plecy .To takie podniecające wiedzieć ze moje ciało tak na niego działa .Robert sięga po myjkę , gdy tymczasem ja dyszę obok niego spragniona, przepełniona pożądaniem . Wycisnąwszy kolejną porcję żelu , pochyla sie i myje mnie między nogami .Wstrzymuję oddech . Jego palce umiejętnie mnie stymulują , czuję sie bosko , a moje biodra zaczynają poruszać sie w swoim własnym rytmie , przyciskając do jego dłoni .Pochłonięta przez to  doznanie , odchylam głowę i  jęczę z rozkoszy .Napięcie we mnie rośnie powoli nieubłaganie …. O rany
-Poczuj to , mała – Robert szepcze mi do ucha i lekko  je przygryza -Poczuj to dla mnie .
Jego nogi przyciskają mnie do ścian wanny i trzymają jak więźnia , umożliwiając mu dostęp do najintymniejszej części mojego ciała
-Och …. prosze -  jęczę .
Próbuję wyprostować nogi gdy moje ciało sie napręża .Poddaję sie mu a ona nie pozwala sie mi ruszyć .
-Myślę ze jesteś już wystarczająco czysta – mruczy i nieruchomieje .
Co ? Nie ! Nie! Nie! Mój oddech jest nierówny .
-Dlaczego przestałeś – dyszę
-Ponieważ mam w stosunku do ciebie inne plany
-Co …. o rety….. ale …….. ja właśnie……..to nie w porządku
-Odwróć sie ja też chce zostać umyty – szepcze
0ch .Odwracam sie do  niego przodem i  widzę jego wystający członek z pod wody .Jest taki  nabrzmiały i duży i aż nie moge uwierzyć ze to zmieściło sie we  mnie . Chce zebym go dotknęła . …hmmm dobra . Uśmiecham sie do niego i  sięgam po żel i robie to co on. Zaczynam od wsmarowania go w jego kark i ramiona potem schodzę niżej i wcieram żel w jego tors , a potem ujmuje w dłoń jego męskość .Robert wydaje z siebie cichy jęk .
-Tak – szepcze a ja poruszam dłonią w górę i w dół .
Wysuwa biodra nieznacznie do przodu . Zaczyna oddychać coraz szybciej i lekko rozchyla wargi , jego oczy pozostają zamknięte , a ja pochylam sie i obejmuję ustami jego męskość i nieśmiało zaczynam ssać  , muskając koniuszek językiem .
-Ooch…….. Kris , otwiera gwałtownie oczy a ja ssę mocniej . Pochylając sie jeszcze bardziej wkładam go do ust , głębiej . Znów słyszę jęk .
-Och …. mała to wspaniałe
Ssę mocniej i mocniej , wkładając go głębiej i głębiej , i owijam językiem raz za razem .Hmmm nie wiedziałam ze sprawianie przyjemności moze być tak podniecające .
-Zaraz dojdę w twoich ustach – dyszy – jeśli tego nie chcesz , przerwij teraz
Hmmm mogę to zrobić ? Pcham jeszcze mocniej i w momencie niezwykłej pewności siebie odsłaniam zęby .To doprowadza go do końca . Krzyczy głośno a ja czuje  słonawy płym w moim gardle , szybko go połykam .
Opieram sie i patrzę na niego z triumfalnym uśmiechem
Otwiera oczy oddech ma nierówny i wpatruję sie we mnie .
-Jesteś cudowna – mówi i szybko wstaje  z wanny , pociąga mnie za sobą do sypialni .
Kładzie mnie na łóżku i całuje w usta , długo i gorąco .Przesuwa dłonie w  dół mojego ciała , wokół piersi , każdą z nich osobno całuje  ssie sutki liże je podgryza , lekko za nie ciągnie . Całuje mój brzuch , schodzi niżej i czuje jego języka aż Tam . Jego języka jest twardy zwinny i natarczywy .Mój oddech przyśpiesza
-Aaaa -jęczę . Kręci językiem raz za razem przedłużając torturę .Wsuwa we mnie palec
-Och maleńka uwielbiam kiedy robisz sie taka wilgotna dla mnie .
Dyszę i słyszę dźwięk rozrywanej foli , Rob wchodzi we mnie powoli , delikatnie i zaczyna sie poruszać .
-Jak ci jest ?
-W porządku , dobrze – szepcze
I wtedy zaczyna poruszać sie naprawdę szybko , mocno i gwałtownie , wchodząc we mnie raz za razem , nieustępliwie pchając aż znów staję na krawędzi .
-Dojdź dla mnie mała – jego głos jest błagalny  słodki dla ucha .Eksploduję wokół niego , gdy rytmicznie we mnie wchodzi .Pcha jeszcze trzy razy i pada na mnie zmęczony i zdyszany .
-Jesteś cudowna – całuje mnie czule w usta .
-Kocham cie – szepczę
Mokrzy i padnięci usypiamy przytuleni do siebie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz