poniedziałek, 15 lipca 2013





Siedziałem w domu i przeglądałem jakiś brukowiec kiedy nagle zadzwonił telefon  , odłożyłem gazetę na stół i odebrałem
-Hallo ? – nikt sie nie odezwał – Kris odezwij sie wiem że to ty . Wiem co sie stało odezwij sie …
-Tak bardzo sie wsydzę – usłyszałem jej szept Boze co ja zrobiłam przepraszam cie
-Co nie przepraszaj mnie …- znowu cisza – Kris słyszysz mnie przyjedz do mnie pogadamy  wiesz gdzie jestem przyjedż
-Nie wiem oni mnie dopadną i zlinczują ….. ludzie mni nie wybaczą
-Przyjedz  rozumiesz . czekam
Rozłączyła sie .
Od dobrych 15 minut chodze po domu jka na szczudłach  bałem sie o nią
W koncu ktoś zapukał do dzwi
Otwożyłem je i zobaczyłem ją wrak czlowieka  .Stała tam i zanosiła się płaczem nie mogłem zrobić nic innego tylko zamkąłem dzwi  od domu i przytuliłem ją z całych sił
-Kris  spokojnie , uspokuj sie i opowiedz mi co sie dokładnie stało dlaczego tam poszłas mówiłas mi ze już z nim nie będziesz rozmawiać  co sie stało ze sie z nim spotkałas znowu z nim spałas
-Nie – odpowiedziała – Chciał zebym sie z nim spotakała bo ma do mnie sprawę , 
Powiedział żebym była tam gdzie zawsze , kiedy sie już  z nim spotkałam , powiedział że mnie kocha , ze już nie jest z żoną ,uwierzyłam mu a kiedy byłam z nim w samochodzie i  zobaczyłam ze robią nam zdjęcia  jak sie całujemy  on powiedział ze to nic  i nie pozwolił mi odjechać , a kiedy dzis rano do niego zadzwoniłam powiedział ze fajnie sie było mną zabawić . On im zapłacił zeby zrobili zdjęcia teraz już po mnie , niedawno dzwonili ”Cali” i wyrzucili mnie z obsady za to ze wdałam sie w skandal rozumiesz o mnie zniszczy teraz już mnie  nie przyjmą …………ja.-znowu sie we mnie wtuliła i zaczęła szlochać
-Choć – pociągnąłem ją na kanapę i posadziłem – Siedź  tu a ja zrobie ci coś do picia
-Nie – wyjęczała i przyciągnęła mnie do siebie – nie idź  mam tera tylko ciebie błagam cie nie zostawaj mnie chociaż ty , bądź ze mną
-Dobrze – przytuliłem ją do siebie i kołysałem długo aż  chyba zasnęła , wziąłem ją na ręce i zaniosłem ja górę do mojego pokoju najwyżej sie na kanapie prześpię .
Kiedy kładłem ją na łóżku przebudziła się , spojrzała na mnie jak małe dziecko i wyciągnęła do mnie ręce
-Obiecałeś mnie nie zostawiać – powiedziała ze łzami w oczach .Położyłem sie obok niej a ona sie do mnie przytuliła i zasnęła.
Mam taką  wielką ochote skopać mu tyłek  za to co zrobił ale najgorsze przed nami teraz trzeba będzie uporać sie z mediami i z tymi  psęłdo  fanami , któży nie dadzą jej spokoju.
Jebany Rupert , mam ochote go zamordować , ale sama chciała jak by była mądra nie plątała  by sie w to . Kocham ja z całego serca , tylko ona sie dla mnie liczy musze ja obronić zabrać od tego na jakiś czas . Znamy sie pięć lat mamy za sobą nie udany związek a ona wciąż nie wie ze ją kocham , muszę jej pomóc   z tym wszystkim  .
Pomogę jej wyjedziemy , zapomni o nim , i doceni to ze ma mnie …………… Mam nadzieje ze doceni





Z góry przepraszam za błędy ale jestem futurystką i zasady ortografii mnie nie obowiązują .
Mam nadzieje ze sie podoba i komentujcie bo nie będe wiedziała czy pisać dalej .

3 komentarze:

  1. Sory ale ten rozdział jest żywcem ściągnięty z innego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. No z moje bloga , musiałam złozyc tego bo do tamtego zapomniałam hasła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sory poprostu niezauważyłam posta na starym blogu.

      Usuń